Jak wybrać kolor dla stacji paliw?

Stacja paliw to specyficzne miejsce. Odwiedzający ją Klienci chcą nie tylko zatankować , ale także odpocząć, zjeść ciepły posiłek i zrobić zakupy na dalszą podróż. Stacja musi być dostosowana do potrzeb ludzi młodszych, starszych, a także dzieci.

Mnogość funkcji jakie musi spełniać  stacja paliw oraz szeroki przekrój Klientów sprawia, że dobranie kolorystyki tego miejsca jest utrudnione.

Ponad 90% populacji to wzrokowcy i właśnie na podstawie naszych odczuć wzrokowych podejmujemy decyzje. To jak będzie wyglądała stacja zdecyduje , kto się na niej zatrzyma, czy będzie to kobieta czy mężczyzna, jaki będzie ich status społeczny, czy odwiedzą ponownie tę konkretną stację, czy ją zapamiętają.

Dominujące kolory wśród stacji paliw to żółty i czerwony, takich stacji jest najwięcej.

Idąc tropem psychologii koloru:

– najlepiej wypoczniemy na stacji zielonej. Kolor zielony od zawsze kojarzony jest z natura i ekologią, a także spokojem i relaksem.

stację czerwoną odwiedzimy spontanicznie, nawet nie planując postoju;

– na żółtej stacji z przyjemnością się rozgrzejemy, wypijemy ciepłą kawę;

– do niebieskiej stacji będziemy mięli zaufanie, na takiej stacji chętnie zrobimy przegląd auta, wymienimy olej, czy płyn do spryskiwaczy, jednak kiedy najdzie nas ochota na przekąskę i posilimy się w innym miejscu. Niebieski uznawany jest za „męski” kolor, co zwiększa szansę, że na stacji zatrzymają się mężczyźni.

– na stacji złotej będziemy mięli poczucie luksusu. Świadomie zapłacimy za wszystkie towary i usługi więcej biorąc za priorytet komfort, poczucie znaczenia, dbałości o klienta i jego satysfakcję;

szara kolorystyka podświadomie nasuwa przekaz, że „tu jest najtaniej, bez zbędnych ceregieli”;

– stacje w odcieniach różu i fioletu mało kojarzą się z motoryzacją, dlatego ich charakterystyka jest reklamą samą w sobie, łatwą do zapamiętania (nietypowa barwa z pewnością zapadnie w pamięć). Z pewnością dobrze będą się na niej czuły kobiety.

Zwiększenie sprzedaży nawet o 100%!

Estetycznie i oryginalnie oznakowane stacje paliw przyciągają więcej klientów.

“Nowe oznakowanie stacji było dla nas  niespodzianką. Projekty były ładne, ale wykonanie jeszcze atrakcyjniejsze. Przemianę, jaka się dokonała porównałbym do powiedzenia “niebo a ziemia”. Po zmianie wizerunku, zmiany, które nastąpiły były bardzo duże, bo sprzedaż paliw wzrosła o 200%, więcej klientów zatrzymuje się na stacji i oprócz tankowania, korzysta z usług sklepu i gastronomii.”

Błażej Aleksander Hemrling, Stacja paliw Ener-gaz.

Brzmi nierealnie, prawda? A jednak przejeżdżając przez Żnin można zatankować na wyróżniającej się stacji Ener-gaz. Czerwony pylon zaprasza klientów, a warto wspomnieć, że od czasu rebrandingu ilość klientów podwoiła się! To jeden z licznych przykładów na to, że design stacji paliw ma ogromne znaczenie i realnie wpływa na decyzje zakupowe Twoich potencjalnych klientów.

Właściciele stacji do niedawna nie widzieli potrzeby inwestowania w wystrój, wyposażenie i oznakowanie stacji paliw. Nie zauważali przełożenia estetyki i reklamy zewnętrznej na sprzedaż. Zmieniamy się jednak, my klienci i coraz większe znaczenie ma dla nas wystrój, miła i pomocna obsługa, kompleksowość. Cena nadal jest dla nas ważna, ale nie najważniejsza.

W 2015 zauważyliśmy zmianę. Nasi Kontrahenci inwestują w oznakowanie i uważniej dobierają kolorystykę, rozwiązania technologiczne, wielkość wyświetlaczy, a przede wszystkim design. Jak w każdej branży, tutaj też warto się wyróżnić i cieszy nas, że coraz więcej klientów dostrzega taką potrzebę. Trend dopasowywania kolorystyki, kształtu otoków i pylonu do popularnych sieci stacji paliw powoli upada, jest wypierany przez chęć stworzenia własnej, silnej i – co ważne – zauważalnej i rozpoznawalnej marki. Mamy nadzieję, że dla właściciel stacji paliw rok 2016 będzie rokiem korzystnych zmian, także tych wizerunkowych.

DESIGN stacji paliw ma znaczenie!

Rynek prywatnych stacji paliw jest wciąż duży. Składają się na niego pojedyncze stacje oraz większe i mniejsze sieci. Na pierwszy rzut oka, prywatną stację paliw można poznać po wyglądzie. Za zwyczaj jest obskurna, zardzewiała, nieatrakcyjna. Nawet jeśli właściciel posiada kilka lub kilkanaście stacji, każda z nich jest inna, brakuje elementów spójnych. Zastanów się, czy zatrzymujesz się na takich stacjach w podróży? Nigdy! Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: brzydka stacja, nieestetyczne reklamy, stary pylon cenowy rzucają cień na całość stacji. Myślisz, że jeśli na zewnątrz jest staro i brzydko to pewnie kawa niedobra, toaleta brudna, paliwo “chrzczone”, brak bistro czy przewijaka. I zwykle taka jest rzeczywistość.
Nietypowa stacja, wyraziste wyświetlacze, duży pylon cenowy i estetyczne otoki, elementy obrotowe i nitki świetlne to czynniki, które mogą wzbudzić zainteresowanie kierowcy i spowodować, że wybierze tą, a nie inną stację, bo każdy z nas lubi przebywać w miejscach zadbanych i ładnych. Wybór stacji dla kierowcy tranzytowego lub tego, który po raz pierwszy podróżuje drogą zaliczany jest do wyboru impulsywnego. Świeża, nowoczesna i zadbana oprawa reklamowa temu wyborowi sprzyja. Zapytaliśmy jednego z naszych klientów, Mateusza Brzeskiego, dyrektora marketingu sieci stacji paliw Oktan, czy design ma znaczenie. Oto część jego wypowiedzi: “Niezależnie od lokalizacji i wielkości stacji ważną rolę odgrywa standaryzacja i najwyższa jakość usług i towarów. Standaryzacja, o której myślę, to przede wszystkim ujednolicenie brandingu całej sieci, ale również przemyślane, solidne i na wysokim poziomie elementy wizualne będące wizytówką i potwierdzeniem jakości jako ogółu”.

WITACZE, o których się mówi

Miasta i gminy są coraz bardziej świadome jak wielkie znaczenie ma marketing i promocja. Coraz bardziej prześcigają się w pomysłach, by wyróżnić swój region, przyciągnąć turystów i inwestorów. Często zapominają jednak, że pierwszą wizytówką miasta jest witacz. Przy drogach wciąż stoi jeszcze wiele konstrukcji, które pamiętają czasy PRL-owskie, i nowopowstałych, beznamiętnych form o kształcie graniastosłupa. Czy takie witacze są jednak wizytówką, która wyróżnia, zachwyca, przyciąga wzrok?

Jaki jest przepis na udany witacz?

Witacz musi być zauważalny! Zauważalny, czyli 5-8 metrowy. Stawianie witaczy 3metrowych nie ma najmniejszego sensu bo giną w otoczeniu. Innym aspektem jest bryła, im bardzie nietypowa, tematyczna, spersonalizowana tym lepiej. Idealnie gdyby była podświetlana, obrotowa lub z elementami ruchomymi. Ważna jest również czysta forma, zbyt dużo informacji powoduje, że witacz jest nieczytelny.

Jakie są trendy europejskie jeśli chodzi o pylony i witacze?

Pylony i witacze w Europie są bardzo różnorodne, cechuje je estetyka wykończenia, jakość, dbałość o szczegóły. Bardzo modne są pylony literowe. Najczęściej są to duże bryły, na których można usiąść, przy których można zrobić sobie zdjęcie. Oznakowują miasta, firmy, uczelnie. Turyści, studenci chętnie robią sobie przy nich zdjęcie i ślą do znajomych, umieszczają na FB, bo fajnie jest się pochwalić, że jestem w Las Vegas, Giżycku czy Krakowie, że to jest moja uczelnie czy praca. A to wszystko to nic innego tylko PR, promocja, marketing szeptany.

Biurowce -jak idealnie zarządzać reklamami najemców

Biurowce rosną jak grzyby po deszczu. Zwykle zaskakują rozwiązaniami architektonicznymi, doskonale wkomponowują się w krajobraz. Są przemyślane prawie w każdym calu by najemcom pracowało się przyjemnie. Dlaczego prawie? Bo prawie nigdy architekci projektując biurowce nie planują powierzchni i rozwiązań na ekspozycję logotypów firm wynajmujących biura.

Takie powierzchnie są szalenie ważne, bo firmy wynajmujące powierzchnie biurowe chcą zaznaczyć swoją obecność w biurowcu. Rozwiązania umożliwiające mocowania elementów identyfikacji powinny być przemyślane tak, by “nie kaleczyły” elewacji lub dachu w przypadku rotacji najemców. Idealnym rozwiązaniem są pylony. Stanowią wolnostojącą bryłę, która może przybierać dowolne kształty od nowoczesnych, przez stylizowane, kończąc na pylonach silnie nawiązujących do charakterystycznych elementów elewacji budynku zintegrowanych z ogólną wizją architekta.

Obalamy mity! “My nie potrzebujemy reklamy.” NIEPRAWDA!

Od czasu do czasu, nasi handlowcy spotykają na swojej drodze klienta, który mówi: „My nie potrzebujemy reklamy” Nic bardziej mylnego! Dowiedz się dlaczego właśnie Ty potrzebujesz reklamy.

To prawda, że informacja przekazywana z ust do ust jest niezwykle skuteczna, ma jednak istotną wadę – bardzo ograniczony zasięg. Reklama szeptana, może nigdy do mnie nie dotrzeć, bo nie znajduję się w kręgu zainteresowań danej branży.
Na przykład: trudno sobie wyobrazić, żebym kiedykolwiek z koleżankami z pracy, czy sąsiedztwa rozmawiała o oponach samochodowych. Do tej pory najpierw zajmował się tym mój tata, a potem mąż. Zdarzyło się jednak tak, że zabrakło i jednego i drugiego mężczyzny. Przyszła zima. W lekkiej panice zaczęłam szukać w pamięci firmy wymieniającej opony. Uświadomiłam sobie, że udałam się do firmy najlepiej oznakowanej firmy , której logo miałam głęboko zakodowane w świadomości. Większość ludzi to tak zwani „wzrokowcy” – zapamiętujący lepiej obraz niż słowo. Firma oznakowana wizualnie, ma tę przewagę, że eksponując swoje logo, wpływa na jego utrwalanie w naszej świadomości, co stanowi zaczątek budowania silnej marki obecnej w świadomości potencjalnych klientów.

Zastanów się, dlaczego wielkie sieci handlowe są zawsze dobrze oznakowane? Przecież każdy wie, że w danej galerii handlowej znajduje się sklep H&M, salon Empiku czy Apart. Jednak logotypy widoczne są już z daleka. Nie musimy wchodzić do galerii, żeby dowiedzieć się jakie sklepy tam znajdziemy. Przechodząc obok, jadąc samochodem czy autobusem cały czas patrzymy na wielkie logotypy i utrwalamy je w naszej świadomości.

Próżno szukać kogoś, kto nie wie czym jest Coca-Cola. A jednak nadal logo Coca-Cola jest na każdym rogu, w TV, na szklankach, samochodach. Tak wielki koncern (6 miejsce w rankingu The Brands Top 100) już dawno mógłby dojść do wniosku, że nie musi się reklamować. A jednak to robi. Dlaczego? Bo chce być w naszej świadomości ciągle, niezależnie od tego, gdzie jesteśmy i co robimy, chce żebyśmy zawsze kiedy pomyślimy „napiłbym się czegoś”, wybrali Coca-Colę.

Jeszcze Was nie przekonałam? Inny przykład:

Dlaczego rzadko zatrzymujesz się na źle lub w ogóle nieoznakowanych stacjach paliw? Bo nie znasz, nie ufasz, nie masz żadnych pozytywnych skojarzeń.

W podmiejskiej miejscowości, w której mieszkam od dawien dawna jest stacja benzynowa. Pięć lat temu była brzydka, nawet obskurna. Nigdy na niej nie zatankowałam. Później zauważyłam zmianę – został zrobiony remont, zamontowano reklamy – średnio ładne i estetyczne. Zaczęłam tankować sporadycznie. Po 2 latach właściciel podpisał umowę partnerską z ogólnopolską siecią, więc stacja przybrała inne barwy, estetyczne oznakowanie, pylon cenowy 4-metrowy z manualną zmianą cen został zamieniony na strzelisty 8-metrowy z elektronicznymi wyświetlaczami. Od tej pory tankuję tam regularnie. Rozmawiałam z właścicielami. Powiedzieli, że w pierwszym przypadku mimo, że firma sprzedawała wysokojakościowe paliwo znanej marki miała klientów na poziomie X, po remoncie 2 x X, a po oznakowaniu stacji estetycznymi reklamami stacji sieciowej aż 3 x X! Sam produkt, czyli paliwo nie zmieniło się na przestrzeni lat, tylko reklamy, które niepodważalnie i zdecydowanie wpłynęły na wzrost liczby klientów.


Trzeba pamiętać, że moda panuje nie tylko w branży odzieżowej. Trendy zmieniają się w każdej dziedzinie. Reklama musi być modna, estetyczna, dobrze komponująca się z krajobrazem i otoczeniem. Już dawno poPRL-owskie kasetony i banery krzyczą tandetą, a w konsekwencji kradną zaufanie do firmy i w efekcie są antyreklamą.
Może warto przemyśleć takie podejście: „My nie potrzebujemy reklamy”? Wiele rzeczy stało się wielkimi, tylko dzięki odpowiedniej reklamie. Najbardziej skuteczną formą reklamy zarówno lokalnej, jak i globalnej, jest reklama w przestrzeni publicznej. Niezależnie od branży, w jakiej działa Twoja firma, potrzebujesz reklamy – tak samo jak wspomniana stacja paliw. Wróćmy również do przykładu znanych marek w galerii handlowej. Patrząc na logotypy umieszczone na fasadzie budynku utrwalisz w swojej świadomości informację „tu znajdę sklep X czy Y”. Gdy jakiś czas później będziesz chciał kupić spodnie, książkę czy kolczyki, jest duża szansa na to, że udasz się na zakupy właśnie do któregoś z zapamiętanych sklepów. Zastanów się, ile razy spragniony pomyślałeś mimowolnie o Coca- Coli! Z pewnością nie raz! Te przykłady pokazują, że reklamy potrzebuje każdy, zarówno duże, światowe koncerny, jak i małe lokalne firmy. Być może właśnie dzięki odpowiedniemu oznakowaniu Twoja lokalna firma stanie się światowym potentatem.

Aleksandra Manewicz
Dyrektor ds. Marketingu
GRAFFICO

I nawet trawę zasiali….

Bezpowrotnie minęły czasy kiedy jedynym wyznacznikiem zadowolenia klienta jest cena. Obok jakości coraz częściej zwracamy uwagę na obsługę – to czy Pani w sklepie się do nas uśmiecha, czy życzy nam miłego dnia, czy dentysta pamięta nasze imię i czy jego fartuch i gabinet wygląda czysto i schludnie. Jesteśmy w stanie zapłacić wyższą cenę za usługę, kiedy czujemy, że sprzedawca ma do nas indywidualne podejście i nie traktuje naszej sprawy taśmowo. Przyjazny obraz firmy, sklepu, fachowca powoduje, że w przyszłości bez większego zastanowienia skorzystamy z jego usług ponownie.

Dobrze pamiętam telefon, który odebrałam kilka tygodni temu.

– Dzień dobry – dzwoni kontrahent, żeby jeszcze raz podziękować za zlecenie – Jesteśmy pod dużym wrażeniem. Pylony wyglądają lepiej niż na wizualizacjach, współpraca z Panią rewelacyjna, ale największe wrażenie zrobili na nas Państwa montażyści. Super narzędzia, przygotowani, kulturalni. Robota w rękach im się paliła. Nawet trawę zasiali, prawdziwi fachowcy. Proszę przekazać montażystom i szefowi pochwałę od nas!

Klienci są raczej oszczędni w pochwałach. Taka polska natura. Coraz częściej zdarzają się jednak maile, telefony z ciepłymi słowami od zadowolonych kontrahentów, którzy w sposób bardziej bezpośredni niż w referencjach wyrażają swoje zadowolenie. I to jest bardzo miłe, prawdziwe i motywuje do dalszej, ciężkiej pracy, bo kto nie lubi być chwalony? 🙂

Montaż jest końcowym etapem procesu produkcji. Ważnym ze względu na wrażenie jakie po sobie pozostawimy – w dobie wirtualizacji to często jedyny etap, którego świadkiem jest kontrahent. Doświadczona ekipa, profesjonale narzędzia, estetyka i precyzja, sprawność i bezproblemowość , bezpieczeństwo i indywidualne podejście do każdego kontrahenta – to klucz do sukcesu. Zadowolony klient z pewnością do nas wróci i poleci nasze usługi swoim znajomym – opinia przekazana „z ust do ust” jest o wiele bardziej wiarygodna niż ta znalezione w Internecie, informacje ze strony firmowej czy reklama na billboardach.

Jak kupić solidny pylon cenowy? Czy cena powinna być jedynym kryterium?

Większość klientów stacji paliw zapewne nigdy nie poświęciło ani chwili swojego życia, żeby zastanowić się nad pylonem cenowym na stacji, na której zwykle tankują. Pylony traktują jak oczywisty element wyposażenia stacji, tak samo jak obecność stolika kawowego we większości salonów.

Jednak dla właściciela stacji wybór i zakup odpowiedniego pylonu nierzadko stanowi wyzwanie. Dobry pylon cenowy powinien bowiem oprócz funkcji informacyjnej przyciągać też uwagę przejeżdżających kierowców i co najważniejsze – służyć długie lata, tak by właściciel stacji nie obawiał się każdego większego podmuchu wiatru czy zmian temperatury oraz żeby przez lata działał i wyglądał perfekcyjnie.

Pylon cenowy jest inwestycją na wiele lat. Jest to urządzenie, którego jakość ma bezpośredni wpływ na liczbę klientów. Na podstawie tego jak się prezentuje wieża cen, kierowcy często podejmują decyzję dotyczącą zatrzymania się na tej, a nie innej stacji. Dlatego właśnie warto podejść poważnie do zakupu pylonu i pamiętać, że oszczędności często są tylko pozorne, a w przypadku pylonów ważniejsza od ceny jest jakość materiałów i właściwy montaż urządzeń.

Jak zatem wybrać odpowiedni produkt? Przeczytaj kilka naszych porad i dokonaj świadomego wyboru

#1 Konstrukcja nośna – jaka być powinna?

Śmiało można powiedzieć, że konstrukcja nośna pylonu jest jednym z najistotniejszych elementów, to niewidoczny szkielet, który decyduje o trwałości i stabilności produktu. W polskim prawie istnieją przepisy określające jakie warunki powinna spełniać konstrukcja, norma uwzględnia wiatry wiejące na terenie naszego kraju – ich kierunek i średnie natężenie. Szukając rzetelnego wykonawcy warto zwrócić uwagę czy swoją produkcję opiera na stosownych przepisach – norma PN-77 B-02011 „ Obciążenie wiatrem”, jak zaprojektowana i zabezpieczona jest konstrukcja. Wiele firm „odchudza konstrukcje”, co pozwala im na „odchudzenie” cen. Czy warto? Oczywiście, że nie zważywszy na zjawiska atmosferyczne, które w ostatnich czasach są bardzo ekstremalne.

#2 Technologia: pylon pylonowi nierówny

Istnieje kilka elementów, na które warto zwrócić uwagę zamawiając pylon. Pierwszym z nich i najbardziej zauważalnym jest poszycie pylonu, które może zostać wykonane z różnego rodzaju materiałów. Warto zapytać producenta reklamy, czy oferuje poszycie aluminiowe – to materiał, który nie koroduje. Zamawiając taki pylon cenowy możemy być pewni że nie pojawią się na nim nieestetyczne zacieki z rdzy. Zwróć również uwagę na grubość poszycia, powinna zostać dopasowana tak by powierzchnia nie falowała. Istnieje także wiele metod kształtowania poszycia pylonu, do najpopularniejszych należą: cięcie laserem, frezowanie na frezarce CNC, walcowanie na walcarce CNC, zaginanie krawędziowe na prasie krawędziowej CNC oraz malowanie proszkowe. Dla procesu produkcji zastosowanie odpowiedniej metody jest jednak bardzo istotne i w duże mierze wpływa na czas użytkowania reklamy i jego wygląd. Kolejnym elementem godnym uwagi jest rodzaj diod zastosowanych w systemie oświetlenia. Oświetlenie LED musi posiadać odpowiednią klasę szczelności – najlepiej IP 68. Coraz częściej możemy podziwiać pylony w oryginalnych kształtach, wzbogacone o przestrzenne, termoformowane elementy. Moda i trendy nie dotyczą tylko ubrań i telefonów, reklama również się zmienia i warto podążać, a nawet wyznaczać nowe trendy. Logotypy, piktogramy i inne elementy 3D wpływają na nowoczesny wygląd pylonu i przykuwają uwagę kierowców. Warto o tym pamiętać!

Możliwości wyróżnienia się jest więcej! Masz czarne logo? Zapytaj o plexi black&white. Efekt jest zaskakujący – reklama w dzień ma kolor czarny, w nocy biały. Oczywiście konfiguracje kolorystyczne mogą być najróżniejsze.

Ważne jest również wykończenie i spasowanie poszczególnych elementów. Brak widocznych nitów jest istotny nie tylko ze względu na estetykę. Widoczne nity korodują i pozostawiają rdzawe zacieki na pylonie. Skutkiem niedokładnego spasowania elementów jest nieszczelność pylonu.

Pomyśl o serwisowaniu pylonu i zapytaj o wyposażenie reklamy w klapkę rewizyjną, w której umieszczone są np. zasilacze. Jej obecność powoduje, że nie trzeba otwierać całego pylonu w przypadku serwisu.

#3 Wyświetlacze – czy kolor ma znaczenie?

Ma! I to całkiem duże. To, jakiego koloru diody zostaną użyte wpływa na widoczność wyświetlanej treści i koszty eksploatacji wyświetlacza. Najlepiej widoczne są wyświetlacze wyposażone w czerwone lub pomarańczowe diody. Przeciętne oko kierowcy jest w stanie odczytać cenę paliwa z odległości kilkunastu metrów – oczywiście jeżeli użyjemy czerwonych diod. Zastosowanie niebieskich lub zielonych wyświetlaczy nie daje takiej gwarancji. Niebieskie ceny będą rozmyte i niewyraźne dla kierowcy. Coraz rzadziej można spotkać wyświetlacze święcące na białym światłem – efekt jest znacznie słabszy w porównaniu z innymi kolorami, dodatkowo białe diody szybciej się wypalają, co oczywiście zwiększa koszty eksploatacji wyświetlacza, dlatego coraz więcej producentów wycofuje ze swojej oferty takie rozwiązanie. Godne polecenia są wyświetlacze antyrefleksyjne, które nawet w słoneczny, lipcowy dzień gwarantują doskonałą jakość wyświetlanych cen.

Wybierając wyświetlacze cenowe warto także zwrócić uwagę na te, które mają funkcję automatycznego dostosowania natężenia świecenia do pory dnia- takie rozwiązania nie tylko poprawiają widoczność wyświetlanych treści, ale także obniżają koszty energii potrzebnej do świecenia pylonu. I jeszcze jedna ważna uwaga: jeśli wyświetlacze mają dłużyć przez lata, należy unikać chińskich wyrobów, bo ich jakość jest wątpliwa, a brak gwarancji problematyczny.

#4 Czerwona, żółta czy niebieska stacja? Na jakiej zatrzyma się kierowca?

Ponad 90% populacji to wzrokowcy i właśnie na podstawie naszych odczuć wzrokowych podejmujemy decyzje. To, jak będzie wyglądała stacja zadecyduje kto się na niej zatrzyma , czy będzie to kobieta czy mężczyzna, jaki będzie ich status społeczny, czy odwiedzą ponownie tą, konkretną stację i ją zapamiętają. Dominujące kolory wśród stacji paliw to żółty i czerwony, takich stacji jest najwięcej. Zastosowanie tych kolorów nie gwarantuje wyróżnienia, a także zapamiętania marki. Niewielu właścicieli stacji paliw decyduje się na oznakowanie w kolorze niebieskim chociaż jest to kolor symbolizujący niezawodność i lojalność, może wywierać pozytywne emocje. Ponadto niebieski uznawany jest za „męski kolor”, co zwiększa szansę, że na stacji zatrzymają się mężczyźni.

Popularnym staje się kolor zielony, szczególnie kiedy stacja paliw połączona jest z myjnią. Kolor zielony od zawsze kojarzył się z naturą i ekologią, a także spokojem i odpoczynkiem. Na taką stację chętnie zawitają kierowcy szukający chwili wytchnienia, dlatego warto zadbać o miejsce w którym mogą zjeść coś ciepłego i zregenerować siły na resztę podróży. Ostatnimi czasy pojawiają się także stacje paliw dedykowane kobietom, na których obsługa z chęcią zatankuje auto klientki. Świetnym rozwiązaniem dla takich obiektów jest oznakowanie w kolorze różowym lub fioletowym – z daleka informuje klientów, że ta stacja jest dedykowana właśnie kobietom. Jeżeli natomiast liczymy na zamożnego klienta warto oznaczyć stację kolorem, który kojarzyć się będzie z luksusem i wysoką jakością oferowanych usług – srebrne lub złote detale podkreślą rangę obiektu.

Z pewnością warto jest przełamywać obowiązujące kanony i stosować oznakowanie, które wyróżni stację paliw spośród innych i sprawi, że klient chętnie się na niej zatrzyma. Co jeszcze może zachęcić kierowcę do postoju? Czytaj dalej!

#5 Design ma znaczenie! (Piktogramy, dodatkowe wyświetlacze, elementy obrotowe)

Nietypowy kształt, piktogramy, dodatkowe wyświetlacze, elementy obrotowe to elementy, które mogą wzbudzić zainteresowanie kierowcy i spowodować, że wybierze tą, a nie inną stację. Wszystko, co jest wprawione w ruch znacznie szybciej dotrze do naszego oka i zostanie zauważone. Nieliczni producenci reklam oferują swoim klientom niekonwencjonalne rozwiązania. Oczywiście wiąże się to z dodatkowymi kosztami, ale generuje realną korzyść dla właściciela stacji. Obiekt jest bardziej zauważalny, przykuwa uwagę i zainteresowanie kierowcy. Podobne możliwości daje zainstalowanie dodatkowych wyświetlaczy niosących treść reklamową lub informacyjną. Tutaj warto zaznaczyć, że wyświetlacz powinien mieć odpowiednią wysokość liter, treść może składać się z 2-3 wyrazów, a szybkość wyświetlana musi byś dostosowana do prędkości obowiązującej na trasie, przy której stoi pylon.

Piktogramy to także nośniki ważnych z punktu widzenia kierowcy informacji. Jeżeli na stacji jest dostępne WiFi – poinformuj o tym! Jeżeli można zjeść ciepły posiłek – daj o tym znać podróżnym! Wielu kierowców poszukuje także stacji oferujących możliwość skorzystania z toalety. Dostosuj piktogramy do trasy przy jakiej sto obiekt, jeżeli jest to trasa, którą poruszają się turyści – będą szukać informacji o przewijakach dla dzieci, o możliwości skorzystania z prysznica. Jeżeli trasą poruszają się duże samochody (np. tiry) lub biznesmeni piktogramy mogą informować o całonocnym bufecie lub sklepie, o możliwości naładowania telefonu komórkowego lub umyciu samochodu w myjni automatycznej lub innej. Zanim zostanie podjęta ostateczna decyzja warto przez chwilę poczuć się klientem i zastanowić się czego sami oczekujemy od stacji paliw i jakie dodatkowe usługi mogą skusić nas do postoju.

Z każdym rokiem na terenie naszego kraju przybywa prywatnych sieci, obecnie jest ich już ponad 7 tysięcy! Pylony cenowe stają się częścią krajobrazu i mimo że bardzo często ich nie zauważamy warto zadbać o to żeby jak najlepiej komponowały się z otaczającą przestrzenią i nie szpeciły swoją formą i jakością wykończenia. I pamiętaj, że jakość pamięta się dłużej niż cenę.

Z każdym rokiem na terenie naszego kraju przybywa prywatnych sieci, obecnie jest ich już ponad 7 tysięcy! Pylony cenowe stają się częścią krajobrazu i mimo że bardzo często ich nie zauważamy warto zadbać o to żeby jak najlepiej komponowały się z otaczającą przestrzenią i nie szpeciły swoją formą i jakością wykończenia. I pamiętaj, że jakość pamięta się dłużej niż cenę.

Litery reklamowe – sekret długowieczności.

PRLowskie litery 3D – któż nie ma do nich sentymentu. Zwykle duże, często migające. Żyły zadziwiająco długo, nierzadko 20-30lat. Jaki był ich sekret i co mają wspólnego z literami XXI wieku? Nie uda się tego wyjaśnić bez opisu budowy liter.

Sentymentalne, PRLowskie litery były wyposażone w korpus i boki z blachy aluminiowej, spawane i malowane proszkowo. Dlaczego akurat aluminiowe? Aluminium nie rdzewieje, nie pracuje, nie rozszczelnia się – korpus był niemalże niezniszczalny, co akurat w Polsce było i nadal jest bardzo ważne. Reklamy zewnętrzne powinny bowiem być nie tylko estetyczne, ale przede wszystkim trwałe. Nośnik musi być odporny na zmiany temperatury – w lecie termometry pokazują nawet 30 C °, a zimą – 20 C ° i więcej. Mimo że kiedyś zimy były ostrzejsze litery musiały działać i działały! Duża amplituda temperatur to nie wszystko, silny wiatr, śnieg i grad również wpływały na długość użytkowania reklamy, a mimo to litery służyły latami.

XXI wiek przyniósł ze sobą nowe technologie, rozwój i usprawnienie pracy, a także nowe materiały, z których powstają litery 3D. Dziś około 80 – 90% producentów stosuje technologię, w której tył litery wykonany jest z materiału PCV (tworzywa bardzo plastycznego), boki z taśmy np. Alurapid, cienkiego aluminium o grubości zaledwie 0,5 mm. Jest to technologia, którą powinno stosować się do rozwiązań wewnętrznych, o maksymalnej wysokości elementu 50cm. W praktyce niestety zdarzają się producenci stosujący taśmę aluminiową nawet w przypadku 1,5-2m liter. Dlaczego? Jest to prosta technologia, nie wymagająca specjalistycznej wiedzy, maszyn ani dużego doświadczenia. Tania, i nie gwarantująca długiej żywotności wyprodukowanych liter.

Tak, jak już wspomnieliśmy około 80 – 90% producentów stosuje opisaną metodę, jak zatem radzi sobie reszta – pozostałe 10-20%? Może to zadziwiające, ale stosują prawie 30sto letnią, PRLowską technologię gwarantującą długą użyteczność sprzedawanych liter 3D. Korpus, boki i tył litery to 2mm aluminium (nie 0,5mm!), spawane i malowane proszkowo. 2 mm gwarantują, że litera się nie wygnie, będzie stabilna i odpowiednio sztywna. Jedyną zmianą jest sposób podświetlenia. Dawniej stosowano rurki neonowe. Obecnie królują diody, dużo bardziej ekologiczne i energooszczędne.Warto wspomnieć, że neony zużywają ponad 17 razy więcej energii w porównaniu z diodami.

W Polsce, niestety ciągle rządzi kryterium ceny, wolimy zapłacić mniej nie zastanawiając się ile czasu kupione litery będą odpowiednio promować naszą firmę, instytucję czy sklep. Decydując się na litery wykonane z taśmy aluminiowej musimy liczyć się z dodatkowymi kosztami związanymi z naprawą, poprawkami i co najważniejsze – koniecznością wymiany liter na nowe, nawet po 2 latach.

Czary-mary. Białe jest czarne, czarne jest białe.

Na co dzień każdy z nas ogląda kilkadziesiąt logotypów. Wiele z nich jest w kolorze czarnym. Zwykle jest to wynik projektowania logo z myślą tylko o wykorzystaniu logotypu w materiałach poligraficznych, drukowanych. Z czasem, kiedy firma zaczyna się rozwijać, posiada własna siedzibę, budynek czy buduje nową halę, okazuje się, że czarny logotyp jest problemem, bo jak go podświetlić?

Jest kilka wariantów podświetlenia właśnie takiego – czarnego logo:

Pierwsza propozycja to zastosowanie efektu “halo”. W tej wersji litery są czarne i świecą światłem odbitym od budynku. Niestety, to rozwiązanie nie zawsze jest możliwe ponieważ w tym przypadku niezbędna jest ściana, czyli rozwiązanie z wykorzystaniem efektu “halo” wyklucza lokalizację liter na dachu.

Możliwe jest zastosowanie białego obrysu wokół liter, który świeci. Jednak jest to ingerencja w logotyp – warto upewnić się, czy istnieje taka możliwość. Z reguły mniejsze firmy są skłonne wprowadzić takie zmiany, te większe muszą stosować się do zasad ustalanych w Księdze Znaku, która ma zapewnić spójność marki.

Ostatnie, najmniej znane i najbardziej nowatorskie rozwiązanie to tytułowe “czary-mary”, czyli wykorzystanie plexi black & white. W ciągu dnia lico liter jest czarne, ale po zmroku świeci na biało! Technologia z wykorzystaniem plexi black & white świetnie się sprawdza nie tylko w przypadku czarnych logotypów, ale także oznakowań budynków zabytkowych, gdzie stosuje się logotypy monochromatyczne w dzień i w nocy. Wersja dzienna – czarna jest elegancka, nie gryzie się z zabytkową elewacją, wersja nocna – biała widoczna, ale niekrzykliwa.

Podobną technologię stosuje się w przypadku innych kolorów. Najbardziej rekomendowana jest w przypadku liter i znaków w kolorach szarym i granatowym. Są to trudne kolory do podświetleń ze względu na optykę. Przy zastosowaniu specjalnych technologii, wersje dzienne są w oryginalnym kolorze szarym czy niebieskim, w nocy świecą na biało – czysto, wyraziście i elegancko.