Kolory na stacji paliw
Branding i rebranding to zdecydowanie nasza specjalizacja!
Branding i rebranding to zdecydowanie nasza specjalizacja!
Dlaczego mamy sentyment do niedużego pylonu, chociaż specjalizujemy się w dużo wyższych konstrukcjach reklamowych?
A co zimą? Zimą pylon reklamowy nadal będzie pięknie wyglądał i jeszcze bardziej się wyróżniał.
Firma ogrodnicza postawiła na bluszcz, który jest zielony całym rok.
Zobaczcie, jak wygląda montaż pylonu reklamowego!
Dobra współpraca to dobre efekty pracy. Dobra współpraca to też ogromna satysfakcja, większe zaangażowanie i motywacja na przyszłość. Dobra współpraca to już bardziej przyjemność niż sama praca, ale warunkiem jest naprawdę bliska relacja i obustronna sympatia.
Niedawno stworzyliśmy litery 3D dla Rewala. Nie dość, że to była jedna z naszych najładniejszych realizacji, to w dodatku współpraca podczas tego zlecenia była więcej niż tylko dobra, bo była ciepła, profesjonalna i pełna zaangażowania.
Na szczęście nie tylko my – Graffico tak postrzegamy tę relację.
W Graffico ważna jest współpraca nie tylko u nas w zespole, ale z klientami, kontrahentami, sąsiadami, dostawcami. Wierzymy, że dobre relacje budują nam lepsze jutro, lepsze wyniki w pracy i lepsze efekty końcowe.
Wierzymy, że każda dobra relacja to dobra współpraca. A dobra współpraca to zawsze świetna realizacja, nowe, bliskie znajomości, sympatia.
To są wartości, na których naprawdę nam zależy.
Przekraczamy granicę
Niedawno zrealizowaliśmy jak dotąd naszą najwyższą konstrukcję jako element oznakowania stacji paliw. Konstrukcja reklamowa – witacz mierzy aż 45 metrów wysokości.
Inwestycja obejmowała 60 metrowy kaseton na 45-metrowej konstrukcji umieszczonej na 148-tonowym fundamencie w systemie “zaprojektuj i wybuduj”. Inwestycję rozpoczęliśmy od audytu miejsca, próby balonowej i przygotowania wizualizacji oraz dokumentacji technicznej do uzyskania pozwolenia budowlanego. W dalszej kolejności nastąpił montaż fundamentu, produkcja reklamy oraz instalacja już gotowego produktu.
A teraz chcemy więcej i wyżej!
Zobacz video z montażu:
EKO myślenie, EKO działania, EKO wizerunek – przyczyn może być wiele, ale faktem jest, że firmy obecnie są coraz bardziej EKO.
Ograniczamy wydruki, odrzucamy jednorazówki z plastiku, segregujemy śmieci.
Graffico wspomaga ten trend przez produkcję trwałych, estetycznych i bardzo funkcjonalnych pojemników do segregacji śmieci. Mają je już stacje paliw, galerie handlowe, firmy i biurowce.
U podstaw projektowania koszy do segregacji odpadów, stoi nasze przeświadczenie, że dobrze zaprojektowane przedmioty należą się każdemu. To taki niezwykle zwykły przedmiot, z którego korzysta każdy z nas. Dlatego tak podstawowy a jednak powszechny i pożądany przedmiot w przestrzeni publicznej jakim są kosze na odpady ma ładny design, są przyjazne dla klienta, wyposażone są w bardzo intuicyjny mechanizm wymiany worków. Jakość wykończenia wpływa na trwałość i długowieczność pojemników. Można je ustawiać w różnych konfiguracjach modułowych, co pozwala na optymalne zagospodarowanie przestrzeni. Dodatkowo kosze mają możliwość personalizacji, która współgra ze strategią marki lub z otoczeniem.
A Ty grasz w zielone?
Jeśli tak, firma GRAFFICO zaprasza do współpracy:)
Z wielką radością informujemy, że Graffico otrzymało prestiżowy tytuł „Gazela Biznesu 2020” w plebiscycie organizowanym co roku przez Pulsu Biznesu.
Znaleźliśmy się w zaszczytnym gronie najdynamiczniej rozwijających się firm w Polsce.
Gazele Biznesu to ranking organizowany od 2000 roku, który wyróżnia najdynamiczniej rozwijające się przedsiębiorstwa. Wyróżnienie to potwierdzenie, że firma cieszy się dobrą kondycją finansową, jest dobrze i przemyślanie zarządzana oraz współpracuje uczciwie i po partnersku.
Bardzo dziękujemy wszystkim naszym Klientom, bo to dzięki współpracy z wyjątkowymi partnerami biznesowymi znaleźliśmy się w tym miejscu.
Obiecujemy nie zwalniać tempa i dalej kolorować świat!
Pandemia nie odpuściła, zachorowań jest coraz więcej. Mamy już świadomość, jak zachowywać się w przestrzeni publicznej. Dystans społeczny, noszenie maseczek oraz częsta dezynfekcja rąk są ważnymi czynnikami chroniącymi nas przez zachorowaniem.
O ile w marcu i kwietniu 2020 roku, doświadczyliśmy deficytu maseczek, płynów do dezynfekcji oraz dezynfekatorów na rynku, teraz sytuacja jest inna.
Robiąc zakupy w sklepach spożywczych, marketach, galeriach handlowych, bankach , siłowniach dezynfekcja jest obecna, bo jest wymogiem, ale można odnieść wrażenie, że funkcjonuje „na sztukę”. Stacje do dezynfekcji rąk rzadko są bezdotykowe, estetyczne i higieniczne. Bardziej odstraszają od dezynfekcji niż zapraszają do higieny rąk. Czy czujemy się zatem bezpiecznie i higienicznie wchodząc i wychodząc ze sklepu?
Odpowiedzią na słabą jakość urządzeń do dezynfekcji rąk jest CZYSTOJAK. Jest to bezdotykowy i wolnostojący automat do dezynfekcji rąk z laserowym pomiarem temperatury. CZYSTOJAK występuje w kilku modelach rozbudowanym Grande, subtelnym Slim oraz w wariancie Kids zaprojektowanym specjalnie dla najmłodszych i młodzieżowej wersji Teens.
Wszystkie modele bezdotykowych automatów do dezynfekcji rąk przeznaczone są do miejsc o dużej przepustowości. Specjalne dysze zapewniają równomierne rozpylenie płynu na dłoniach i przyjemne doznania podczas aplikacji płynu. Sygnał świetlny potwierdza skuteczną dezynfekcję.
Stacje do dezynfekcji CZYSTOJAK wyróżnia ponadto design, który jest wyjątkowy i świetnie wygląda w każdym wnętrzu. Dodatkowo automaty do dezynfekcji rąk można personalizować, co daje duże pole wizerunkowe i promocyjne dla marek.
A Ty? Czy spotkałeś już na swojej drodze CZYSTOJAK?
Piękne biurowce, centra handlowe i nowe siedziby firm w coraz większej ilości zdobią Polskie miasta. Nasz kraj szybko się rozwija, dlatego też powstaje wiele inwestycji i planów budowy. A gdy już budynek jest przygotowany i zachwyca swoją nowoczesną, designerską architekturą okazuje się, że w planach nie było oznakowania i reklamy, została ona zaplanowana za późno lub nie starczyło funduszy, aby jakością i designem dorównywała budynkowi, na którym się znajduje. Co wtedy?
Biurowiec, centrum handlowe, hala produkcyjna czy nowa siedziba firmy jest jej wizytówką. Aby nadążać za miejskimi trendami, architekci tworzą coraz piękniejsze budynki. Często jednak projektanci, czy inwestorzy pomijają element oznakowania lub traktują po macoszemu. Jaki mamy wynik? Szpecące oznakowanie, psujące elewację lub zupełnie nieprzemyślane. Szkoda. Idealistyczna wizja pozbawiona wszelkich reklam jest raczej niemożliwa do wykonania. Zamkniecie oczu na ten element i niezaplanowanie go w całej inwestycji przynosi efekt odwrotny, bo zamiast czystej architektonicznej formy, tworzy nam się niepożądany chaos. Po zakończeniu inwestycji architekt, czyli człowiek wrażliwy na formę i estetykę, przestaje być głównodowodzącym projektu. Nad budynkiem władzę przejmują najemcy lub właściciele, którzy zwykle dyktują warunki, również te związane z reklamą i oznakowaniem. Jeśli wcześniej nie było planu, cały krajobraz architektoniczny może się zmienić.
Planuj i projektuj wcześniej
Drogi Architekcie! Jeżeli projektujesz jakiś obiekt, pamiętaj o oznakowaniu lub miejscu na reklamy! To bardzo ważne, bo już na etapie budowy można zaplanować nie tylko lokalizację tych elementów, co niewątpliwie wpłynie na zwiększenie wartości wizualnej, ale w również elementy montażowe i warunki techniczne związane z przedsięwzięciem, np.: elementy konstrukcyjne i podkonstrukcje, czy fundament pod pylon oraz wyprowadzenie źródeł prądu w odpowiednich miejscach. Jakie są plusy takiego planowania? Przede wszystkim estetyka. Często również wykonawcy elewacji i zadaszenia dają gwarancję na dane elementy, więc ingerencja innych firm jest niewskazana. Dodatkowo plusem wcześniejszego planowania oznakowania czy reklamy jest pewność, że projekt zostanie wykonany z odpowiednią starannością, inwestycja w ten element nie zostanie podjęta na samym końcu, kiedy z reguły budżet jest już na wyczerpaniu i inwestor nie zdecyduje się na jakąkolwiek formę identyfikacji. Na tym etapie można również określić szczególne warunki i lokalizację brandingu.
Siła jednolitości
Podczas projektowania budynków, zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz, zawsze dużą wagę przykłada się do spójności. I faktycznie, dobrze zaprojektowane przestrzenie potrafią być piękne. Ale zapominamy, że to właśnie oznakowanie i otoczenie budynku tworzy pierwsze wrażenie. Z uwagi na to, że wiele projektowanych budynków posiada cechy charakterystyczne – jakiś motyw przewodni, to ważne, by takie elementy pojawiły się również na oznakowaniu – niezależnie od tego, czy będą to litery czy pylon. Wtedy identyfikacja wizualna i budynek tworzą jedną całość. Najgorszym wariantem jest zamawianie reklamy, która nie była „customised”, czyli zaprojektowana specjalnie dla danej inwestycji. Oznakowanie oderwane od stylu budynku i mikrokrajobrazu wokół inwestycji odbiera całą magię temu miejscu.
Pracuj z profesjonalistami
Obecnie w dobie specjalizacji, często decydujemy się powierzyć wiele zadań profesjonalistom. Dotyczy to również życia codziennego – kiedyś każdy mężczyzna w domu wykonywał remont samodzielnie, teraz zamawia się ekipę, która od początku do końca zajmuje się pracami w mieszkaniu, czy domu – nawet tymi najprostszymi. Zatrudnianie specjalistów jest teraz postrzegane nie jako bezradność, ale jako mądrość – oddajemy pola, na których nie czujemy się pewnie w ręce osób, które swoje zadanie wykonają najlepiej, ponieważ zajmują się tym na co dzień. Dlatego, drogi Architekcie, jeżeli niezbyt swobodnie czujesz się w projektowaniu reklam i oznakowania, zgłoś się do firmy, która kompleksowo zajmie się tym zadaniem za Ciebie. Firma specjalistyczna nie tylko na bieżąco śledzi trendy, zna materiały i nowoczesne rozwiązania, ma opracowane technologie. Zatrudnia i plastyków i inżynierów, którzy łączą design z technologią i mają duże doświadczenie.
W Graffico wykonujemy oznakowanie zewnętrzne od samego początku – od projektu plastycznego, doradztwa, po rysunki techniczne, produkcję i montaż u klienta. Ściągamy więc z barków architektów i inwestorów ciężar wybierania designu, szukania rozwiązań technologicznych, firmy produkcyjnej i ekipy montażowej. Robimy wszystko – Od A do Z. Doradzamy architektom i komunikujemy się z nimi w ich języku, czyli Autocad i Solidworks.
Możesz na nas liczyć!
Co powoduje, że podróżujemy, zwiedzamy i odwiedzamy różne miejsca? Potrzebujemy doznań, odmiany, zachwytu i niejednokrotnie błogiego wytchnienia. Kawa wypita w małej kafejce w Wenecji, czy rogal Marciński zjedzony u stóp Koziołków w Poznaniu, szum fal na zadbanej plaży w Sopocie, widok Kościoła Mariackiego w Gdańsku, selfie zrobione u stóp liter IMAMSTERDAM…. to momenty, widoki i zapachy, które zapamiętujemy i pielęgnujemy w pamięci. I wracamy.
Uwielbiamy miejsca, które zachwycają. Zachwyt może wywołać zadbana architektura, przemyślana zieleń, spójna i niebanalna identyfikacja, piękna mała architektura. Te elementy zachwytu można dostrzec tylko wtedy, gdy przestrzeń reklamowa jest uporządkowana. To właśnie nieprzemyślana polityka reklamowa powoduje rozproszenie uwagi, nieład i chaos, które nie pozwalają dostrzec piękna otoczenia. Wiele miast nie wie, jak podejść do tematu zaśmieconej przestrzeni przez reklamy. Niech kilka wskazówek z pomoże i pokaże, że nie jest to wcale takie trudne.
Precz z banerami
70% wszystkich nośników reklamowych stanowią syntetyczne płachty różnych rozmiarów, niedbale rozwieszone na płotach. Już sama estetyka polskich płotów pozostawia wiele do życzenia, ale oblepianie ich bannerami powoduje chaos, zakrywa architekturę i zieleń oraz zanieczyszcza wizerunkowo i ekologicznie przestrzeń miejską. W tej sytuacji istnieją dwa rozwiązania – mniej radykalne i bardzo radykalne. To pierwsze zakłada unifikację reklam – ten sam rozmiar, podobny wygląd, konkretnie przewidziane miejsce do umieszczania banerów. Radykalne rozwiązanie polega na zaplanowaniu miejsca na reklamę już w trakcie planowania i pierwszych kroków budowlanych – jako załącznik do pozwolenia na budowę. Dotyczy to zwłaszcza biurowców, parków technologicznych, czy przestrzeni gospodarczych. Dzięki temu uniknie się nieestetycznych banerów, a reklama będzie uporządkowana i spójna.
Tylko black&white
Starówka, rynek, promenada to atrakcyjne miejsca turystycznie. Tu znajdują się banki, urzędy, sklepy, restauracje i kawiarnie. Co firma to inne logo, inna technologia, inne świecenie, inny format. Jedne reklamy przylegają do ściany, inne zamontowane są prostopadle. A gdyby narzucić reklamodawcom maksymalny format lub wysokość ekspozycji? A gdyby wszystkie logotypy w ciągu dnia były czarne, a nocą świeciły na biało? Na rynku istnieje technologia black&white, idealna do ekspozycji reklam na starówce, na tle kamienic. Poprzez zastosowanie tej nietypowej technologii podświetlenia liter, w dzień przyjmują kolor czarny, dzięki czemu idealnie pasują i wtapiają się w stylistykę Starego Miasta, natomiast w nocy świecą białym światłem.
Brzydkie, a ładne
W każdym mieście istnieją nieatrakcyjne dzielnice i budynki. A gdyby wydobyć ich piękno przez wyraz artystyczny? W każdym mieście tworzy wielu artystów, których można zaprosić do współtworzenia krajobrazu miejskiego. Niech tworzą w przestrzeni miejskiej, niech zmieniają budynki, niech wyrażają się i swoją wrażliwość dla swoich mieszkańców i turystów. Niech dzielą się swoim talentem.
Duże formaty
Billboardy i megaboardy są nośnikami niezbędnymi do prowadzania kampanii ogólnopolskich. Były, są i będą. Żeby jednak nie tworzyły chaosu w przestrzeni architektonicznej, można by wprowadzić maksymalnie trzy formaty plansz ekspozycyjnych. Miasta mogłyby również wprowadzić własny system identyfikacji dużych nośników, które byłby w jednym kolorze, miałyby spójne ramy.
Wyborczy bałagan
Mniej więcej co 4 lata w Polsce odbywają się wybory do różnych instytucji państwowych. Miasta zmieniają się w tym czasie w jedną wielką reklamę polityczną – z każdej strony patrzą na nas twarze potencjalnie przyszłych polityków. I o ile kampania rządzi się swoimi prawami i same reklamy w trakcie jej trwania nie powinny razić, to o wiele gorzej mają się sprawy po zakończeniu wyborów. Według art.71 ust.5 ordynacji wyborczej plakaty i hasła wyborcze oraz urządzenia ogłoszeniowe ustawione w celu prowadzenia kampanii wyborczej, pełnomocnicy wyborczy komitetów wyborczych obowiązani są usunąć w terminie 30 dni po dniu wyborów. A z reguły tego nie robią.
Zastosowanie tych kilku zmian może spowodować, że nasze miasta nie będą wyglądały jak wielkie, kolorowe płachty z reklamami, a estetyczne miejsca, które przyciągają turystów, posiadają spójny przekaz reklamowy i nie sprawiają wrażenia chaosu, który nikt i nic nie może opanować.
Co to jest próba balonowa i dlaczego jest dla Ciebie ważna?
Próbę balonową wykonuje się w celu określenia odpowiedniej wysokości reklamy. Jeszcze kilkanaście lat temu wyglądała ona inaczej. Do testu wykorzystywało się balon napełniony helem, do którego przyłączano szur z pętelkami rozmieszczonymi od siebie w odległości metra. Klient stawał w lokalizacji, z której chciał, by reklama była widoczna. Po ilości supełków wypuszczonej linki określano wysokość reklamy. Obecnie testy wysokościowe wykonuje się z pomocą podnośnika koszowego, który ustawia się w miejscu lokalizacji reklamy. Na szycie umieszcza się różnej wielkości grafiki. Kontrahent, ustawia się w odpowiedniej odległości i położeniu, z którego chciałby, by klienci marki widzieli logo. Dzięki temu jesteśmy w stanie bardzo precyzyjnie określić wysokość reklamy i wielkość logotypu.
Próba balonowa jest wydatkiem, który wpływa na sukces inwestycji i precyzyjną komunikację marki z klientem.
Dopiero na podstawie próby balonowej, następuje wykonanie wizualizacji i dokumentacji technicznej.